Zima, a zwłaszcza grudzień, to czas, kiedy po bakalie sięgamy najczęściej. Są składnikami świątecznych ciast i potraw, nie tylko tych na słodko. Ale czy bakalie są zdrowe? Czy warto je jeść w większych ilościach? Oto krótki przegląd.
Suszone śliwki
Niezbędny składnik wigilijnego kompotu i jako dodatek do pieczonego schabu. Śliwki, przede wszystkim usprawniają pracę jelit i zapobiegają zaparciom. Są źródłem polifenoli, które zapobiegają chorobom układu krążenia oraz nowotworom. Błonnik, obecny w śliwkach reguluje poziom cholesterolu oraz cukru we krwi. Suszone śliwki zawierają spore ilości beta – karotenu oraz witaminy K, które działają przeciwstarzeniowo i poprawiają krążenie. Jednak nie należy przesadzać z ilością tych bakalii, gdyż w 100 gramach jest 360 kcal.
Suszone morele
Te owoce są źródłem witaminy A, która działa przeciwstarzeniowo oraz poprawia widzenie. Jedzenie moreli korzystnie wpływa na budowę kości, zapobiega osteoporozie, dzięki zawartości fosforu, wapnia i witaminy B12. Zawierają także spore ilości potasu, regulującego ciśnienie krwi i pracę nerek. Suszone owoce moreli to także źródło beta-karotenu, żelaza, witaminy PP. Jednak, podobnie jak w przypadku śliwek, są dosyć kaloryczne, 100 gram suszonych owoców, to aż 284 kcal.
Rodzynki
Suszone winogrona, to jedne ze zdrowszych przekąsek. Jako jedne z nielicznych bakalii, zawierają jod, który wpływa na prawidłowe funkcjonowanie tarczycy. Jedzenie rodzynek przeciwdziała próchnicy. Zawarte w nich związki zwalczają bakterie bytujące w jamie ustnej. Potas, obecny w tych bakaliach reguluje pracę ciśnienia tętniczego krwi. Rodzynki powinny znaleźć się w diecie sportowców, gdyż dają zastrzyk energii porównywalny ze zjedzeniem energetycznego batona. Rodzynki są niestety dosyć kaloryczne – 100 gram, to 299 kcal.
źródła: www.poradnikzdrowie.pl
źródła zdjęć: www.pinterest.com