Silniki TSI to najważniejsze jednostki benzynowe w koncernie VAG. Volkswagen, jako pierwszy na świecie wprowadził do seryjnej produkcji podwójnie doładowane silniki benzynowe z wtryskiem paliwa. Jednostki TSI wydawały się niezwykle interesującą alternatywą dla silników wysokoprężnych. Małe pojemności, niskie spalanie paliwa, porównywalna z silnikami diesla moc kusiły klientów.
Silnik TSI – najczęstsze kłopoty
Nie wszystko jest jednak tak dobre, jak osiągi, jeżeli chodzi o silnik TSI. Problemy zaczynają się przy eksploatacji, co gorsza już przy niskich przebiegach sięgających nawet 20-30tys km. Silnik o tak niskim przebiegu może już cierpieć na rozciągnięty łańcuch rozrządu. Kłopotliwą usterką jest również wadliwy napinacz łańcucha rozrządu oraz źle funkcjonujący wariator, odpowiedzialny za sterowanie fazami rozrządu. Powszechna przypadłość to również duży apetyt na olej – nawet 0,5l ubywające po przejechaniu 1000km nie jest jednak zdaniem producenta niczym nadzwyczajnym, jeżeli chodzi o silnik TSI. Problemy dotknęły również niektóre jednostki już na etapie produkcji – pękające tłoki i pierścienie silnika 1.4 TSI, zwłaszcza w wersji 160KM, wadliwe działanie układu wtryskowego, czy też uszkodzenie sprzęgiełka magnetycznego pompy wodnej, które odpowiada za uruchomienie bądź odłączenie kompresora to wady, które po wizycie w warsztacie mogą znacznie uszczuplić portfel właściciela.
Silnik TSI problemy wyeliminowane?
Jednak, w trakcie ponad 10 lat obecności na rynku, silniki TSI przeszedł szereg modyfikacji. Oznaczony EA211, współcześnie produkowany silnik TSI problemy opisane powyżej ma już pod kontrolą. Wady leciwych poprzedników zostały wyeliminowane, lub drastycznie przez producenta zredukowane, a konstrukcja ta spotyka się z pozytywnymi recenzjami oraz co najistotniejsze, zadowoleniem klientów.
źródła zdjęć: www.pinterest.com