Sernik…serniczek… puszysty, wilgotny… Wykwintny, klasyczny smak. Prawdziwa rozkosz dla podniebienia. Jednak ciasto w tradycyjnej, wersji, z prawdziwego własnoręcznie zmielonego twarogu, wymaga umiejętności cukierniczych i sporo pracy, a efekt, no cóż…bywa różnie. Na szczęście powstało wiele przepisów na serniki w dużo uproszczonej wersji, które udadzą się nie tylko mistrzom cukiernictwa. Dziś chcę podzielić się z Wami przepisem na jeden z nich: sernik z malinami. Dosłownie kilka składników, żadnych skomplikowanych procesów cukierniczych, chwila pieczenia …i jesteśmy w raju. A więc do dzieła!
- 5 jaj
- Gotowy ser na sernik w wiaderku (najlepiej, by był od razu z wanilią i cukrem)
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2-3 łyżki cukru pudru (opcjonalnie)
- Galaretka malinowa
- ½ kg malin
- Paczka herbatników – 250 gram
- 3 łyżki masła
Wykonanie:
Ciastka, porcjami, wsypujemy do woreczka foliowego i wałkujemy, aż powstaną mniej więcej równej wielości okruszki. Następnie pokruszone ciastka mieszamy z miękkim masłem i wykładamy cisteczkową masą spód tortownicy. Oddzielamy białka od żółtek. Ubijamy białka na sztywną pianę. Ser wykładamy do dużego pojemnika i ubijamy, dodając żółtka, a pod koniec także mąkę ziemniaczaną. Gdy masa serowa okaże się dla nas mało słodka – dodajemy cukru. Weźmy jednak pod uwagę, że wierzch ciasta będą stanowiły owoce zalane słodką galaretką. Następnie do masy serowej powoli dodajemy pianę z białek i delikatnie mieszamy łyżką. Wykładamy masę na ciasteczkowy spód, wyrównujemy. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 20-30 minut. Po upieczeniu, zostawiamy ciasto w piekarniku, by ostygło, uchylając drzwiczki. W tym czasie przygotowujemy galaretkę, dodając o połowę mniej wody niż w przepisie na opakowaniu. Gdy ciasto całkiem ostygnie, układamy owoce i zalewamy tężejącą galaretką. Wkładamy do lodówki na ok 3 godziny. I gotowe. W wersji zimowej, świeże owoce i galaretkę, możemy zastąpić gęstym musem z mrożonych malin. Sernik prezentuje się wyśmienicie, a jeszcze lepiej smakuje. To ciasto ma niestety jedną podstawową wadę – znika zanim się obejrzymy !
źródła zdjęć: www.pinterest.com