…czyli o moich planach wakacyjnych i to dosłownie. Należę do tej grupy aktywnych osób, które nie są w stanie marnować czasu, zawsze mam coś do zrobienia, jestem w ciągłym ruchu, szukam nowych pasji, zajęć i zainteresowań. Razem z moją rodziną jesteśmy ciekawi świata i chcemy go poznawać każdego dnia. Dlatego oprócz urlopu i kilku dni odpoczynku, moje wakacje będą należały do tych najpracowitszych. Wszystko dzięki moim wakacyjnym postanowieniom, aby podjąć nowe wyzwania! Jednym z nich są regularne treningi – bieganie. Dlaczego? Bieganie nie wymaga wysokiego nakładu finansowego czy specjalnych umiejętności – można zacząć od truchtu. Poza tym, wystarczy, ze mam chwilę wolnego
czasu, ubieram wygodne buty, zamykam drzwi i już jestem na treningu – to jest dla mnie super! Poza tym mam konkretny cel, co utrzymuje moją motywację. Dodatkowo najlepsze efekty daje trening dwa, trzy razy w tygodniu. Zachęcam wszystkich zastanawiających się jaki rodzaj sportu wybrać. Drugi mój plan dotyczy sfery bardziej umysłowej i jest jednocześnie spełnieniem mojego małego marzenia – kurs języka szwedzkiego. Dlaczego? Bo Szwecja to kraj dla mnie fascynujący, a kultura, estetyka, design szwedzki to dla mnie kwintesencja połączenia piękna i prostoty jednocześnie. Zgłębienie wiedzy o tym kraju poprzez naukę ojczystego języka Szwedów da mi ogromną satysfakcje. Dylematem była dla mnie tylko forma nauki, zajęcia grupowe, czy indywidualne, ale ostatecznie wybór padł na kurs szwedzkiego online z lektorem w sprawdzonej i polecanej szkole językowej (tutaj znajdziesz szczegóły). Jak widać grafik na wakacje napięty, a po wakacjach z pewnością dam znać jak poszło…z tymi postanowieniami.
źródła zdjęć: www.pinterest.com