Olejowanie – sposób na piękne włosy
Olejowanie włosów, to zabieg pielęgnacyjny znany kobietom od tysięcy lat. Arabki, Indianki, Hinduski – olejami smarowały swoje pukle, które dzięki temu były lśniące, gęste i zdrowe. Ostatnio zabieg stał się bardzo modny. Może dlatego, że jest tani, dostępny w domowym zaciszu, w 100% naturalny, nie wymaga żadnego specjalistycznego sprzętu (jedynie systematyczności), za to efekty są widoczne i odczuwalne już po miesiącu. Włosy po serii zabiegów olejowania stają się błyszczące, nawilżone, odżywione, zdrowe. Łatwiej się układają, nie puszą się, a ich końcówki się nie rozdwajają.
Czym olejować włosy?
Tak naprawdę każdy olej nadaje się do tego zabiegu. Możemy zacząć od tych, które mamy w kuchni: oliwa z oliwek, olej słonecznikowy, rzepakowy, z pestek winogron. Doskonałe do olejowania są oleje stałe, na przykład kokosowy. Profesjonalnie dobrany olej, zależy od porowatości włosa. Włosy niskoporowate (te najbardziej pożądane) wyglądają na zdrowe, lśniące, gładkie. Ich łuski są pozamykane. Łatwo się układają. Średnio i wysokoporowate nieco się puszą i plączą, są matowe, osłabione, wysuszone. – w różnym stopniu. Łuski włosów są pootwierane. To włosy osłabione zabiegami fryzjerskimi i agresywnymi kosmetykami. O takie włosy należy szczególnie dbać, gdyż łatwo się kruszą, łamią, rozdwajają, wypadają. Do włosów niskoporowatych polecane są oleje/masła o małych cząsteczkach, zawierające kwasy nasycone: olej palmowy, shea, mango, kokosowy, lniany, rycynowy, słonecznikowy. Wystarczy, że cząsteczki oleju utworzą na powierzchni włosa ochronny film. Do olejowania włosów średnio i wysokoporowatych lepiej będą się sprawdzały kwasy jedno i wielonienasycone: z kiełków pszenicy, jojoby, rycynowy, z pestek dyni, lniany ze słodkich migdałów, konopny, z pestek winogron, z pestek moreli, z czarnuszki siewnej.
źródła zdjęć: www.pinterest.com